Patyczaki rogate

(Medauroidea extradentata, PSG5) Młody patyczak rogaty na liściu jeżyny

Patyczak rogaty jest gatunkiem patyczaka (rząd straszyków) pochodzącym z Wietnamu południowego. Jest jednym z najmniej wymagających, a przez to jednym z najłatwiejszych w hodowli. Jest przy tym zupełnie niekłopotliwy, gdyż nie wydziela żadnych nieprzyjemnych zapachów. Dlatego też poleca się go często początkującym hodowcom jako pierwszy gatunek. Samice dorastają do ok.10cm długości i żyją ok. jednego roku, samce są nieco mniejsze, osiągają maksymalnie 7cm i również nieco krócej żyją.

W środowisku naturalnym żyją najczęściej wśród liści eukaliptusa, którymi najchętniej się żywią. Ich wygląd ma możliwie jak najbardziej przypominać gałązkę. Jak widać znakomicie im się to udaje, gdyż wiele osób widząc po raz pierwszy terrarium z patyczakami zadaje nieśmiertelne pytanie: "A gdzie one są?" ;) Patyczaki rogate starając się jak najlepiej zamaskować dostosowują do tego również swoje zachowanie - jeżeli się na nie delikatnie dmuchnie to zaczynają bujać się udając gałązkę ruszającą się na wietrze. Reagują również na drgania podłoża czy delikatne potrząsanie terrarium. Ciekawy jest również sposób ich poruszania się - przestępując z nogi na nogę cały czas bujają całym ciałem. Czasami wygląda to bardzo zabawnie.

Można je bez problemu brać na ręce (ale nie należy tego robić zbyt często). Na początku dziwne wrażenie sprawiają małe haczyki którymi chwytają się ręki, ale nie jest ani trochę nieprzyjemne. Są całkowicie bezbronne, nie są w stanie zrobić człowiekowi żadnej krzywdy. Po wyjęciu z terrarium patyczak macha przed sobą przednimi odnóżami strasząc nas ("patrz jaki jestem wielki!") i jednocześnie szukając w powietrzu czegoś, czego mógłby się chwycić. Ich zachowania są bardzo ciekawe, a często nawet śmieszne.

Warunki trzymania (terrarium)

Terrarium

Na terrarium w zależności od wielkości i ilości owadów dobrze nadaje się większy słoik (młode osobniki), duży, prosty, szklany wazon lub zwykłe akwarium. Najważniejsza jest wysokość, absolutnym minimum jest dwukrotność długości patyczaka bez przednich nóg, zalecana jest nawet trzykrotność. Zapewni im to możliwość prawidłowego przejścia wylinki bez uszczerbku na zdrowiu. Pozostałe wymiary zależą od ilości owadów które chcemy w nim trzymać. Dla 3-4 dorosłych patyczaków wystarczające powinno być terrarium wielkości 35x35x30cm. Dla każdego kolejnego patyczaka trzeba przeznaczyć co najmniej 1litr pojemności. Jeżeli będą miały za ciasno mogą podgryzać sobie nawzajem nogi, chociaż nie musi to być bezpośrednią przyczyna takiego zachowania.
Patyczaki, szczególnie młode, lubią uciekać ze swojego mieszkanka, dlatego otwór najlepiej jest szczelnie zakryć siatką na owady do okien, firanką o gęstych oczkach lub gazą przymocowaną na gumkę, tak, aby jednocześnie zapewnić im odpowiednią wentylację.

Dno wykładamy ręcznikami papierowymi (wg mnie są niezbyt estetyczne), torfem (dość szybko pleśnieje) lub włókniną kokosową. Można użyć też piasku, ale jest on dość kłopotliwy przy dorosłych owadach, gdyż odróżnienie jajek od jego ziarenek może być dość trudne. Piasek, podobnie jak torf, przed użyciem w terrarium dobrze jest wyprażyć w piekarniku, aby zabić wszystkie mikroby i grzyby, które mogą być groźne dla patyczaków.
Osobiście używam włókniny kokosowej, gdyż moim zdaniem jest najpraktyczniejsza i najbardziej estetyczna. Nie powoduje większych problemów jeżeli chodzi o pleśń, można ją kupić w wielu sklepach zoologicznych. Wystarczy tylko odkroić potrzebną ilość nożem, namoczyć wodą i ułożyć na dnie terrarium. Jedna kostka starcza na bardzo długo.

Do środka terrarium wkładamy patyki wystające ponad podłoże, tak aby patyczaki mogły się po nich swobodnie wspinać i maskować. Ich grubość i gęstość ułożenia dobieramy proporcjonalnie do rozmiarów owadów, tak aby nie mały problemów z poruszaniem się. Gałązki muszą sięgać pod sam sufit, gdyż patyczak przed wylinką szuka najwyższego miejsca w terrarium, aby prawidłowo ją przejść i musi się tam jakoś dostać.
Oprócz tego do środka wstawiamy kieliszek z mokrą ziemią / watą lub słoiczek z wodą z otworami w przykrywce, przez które wkładamy gałązki pożywienia. Dzięki temu nie uschną zanim zostaną zjedzone - jeżyna potrafi stać w wodzie ponad tydzień i nadal jest całkiem świeża, a nawet puszcza młode listki. Oczywiście w większym terrarium należy porozstawiać więcej takich pojemników na pożywienie, aby patyczaki nie miały problemów ze znalezieniem czegoś do zjedzenia. W pojemniku nie może być za dużo wody, aby owady się nam w niej nie potopiły.

Patyczaki rogate nie są zbyt wybredne jeżeli chodzi o warunki w terrarium. Najlepiej czują się w temperaturze ok. 20-23°C, ale znoszą też spadki temperatury do 15°C. Wyższa temperatura również nie powinna im przeszkadzać, ale nie należy wystawiać terrarium na bezpośrednie działanie słońca, bo może to spowodować przegrzanie i śmierć patyczaków. Nieco podwyższona temperatura powoduje przyspieszenie metabolizmu owadów, a przez to ich krótsze życie.
Odpowiednia dla nich wilgotność pozwalająca im bez problemów przejść wylinkę to 70-80%. W tym celu wystarczy raz dziennie dość obficie spryskać terrarium odstaną wodą ze spryskiwacza. Spryskiwacz najlepiej kupić nowy, aby mieć pewność że nie było w nim żadnych chemikaliów, a w szczególności środków owadobójczych, które mogłyby zaszkodzić patyczakom. Przy pryskaniu terrarium sporym problemem jest kamień osadzający się na jego ściankach. Aby zapobiec jego zbieraniu się można używać wody destylowanej (demineralizowanej). Należy jednak pamiętać, aby dla roślin wlewać wodę z kranu, gdyż destylowana nie zawiera niezbędnych im mikroelementów.

Linienie

Patyczak obok swojej wylinki

Patyczaki jak wszystkie stawonogi muszą co jakiś czas zrzucać z ciała chitynowy pancerzyk, który nie rośnie razem z nimi i po pewnym czasie staje się za ciasny. Kolejne wylinki wyznaczają cykl życiowy owada i określają jego wiek. Patyczak po wykluciu to L1, po kolejnej wylince L2 itd. Po osiągnięciu formy dorosłej (imago) owad nie linieje już więcej razy.

Wylinka przebiega w nocy. Wcześniej patyczak przygotowując się przez kilka dni nie ja, aby opróżnić układ pokarmowy, którego wyściółka również ulega wymianie. Jest ospały, mało się rusza i siedzi najczęściej na górze terrarium. Można zaobserwować pulsowanie odwłoka tuż przed samym linieniem. W czasie wylinki patyczak zwisa głową w dół (choć nie zawsze, czasami zdarzają się wylinki na ziemi lub suficie terrarium) i zaczynając od przodu powoli wychodzi ze starej skóry.

Jego pancerzyk jest mokry i jeszcze podatny na odkształcenia, dlatego tak ważna jest wysokość terrarium - jeżeli owad spadnie na ziemię to może bardzo pokrzywić sobie nogi wraz z całym ciałem.
Innym niebezpieczeństwem jest zbyt mała wilgotność, która nie pozwoli patyczakowi na prawidłowe opuszczenie wylinki, a przez to spowoduje na przykład utratę odnóża. Aby temu zapobiec należy szczególnie obficie spryskać terrarium dużą ilością wody przed spodziewanym linieniem, a w razie zauważenia problemów naszego podopiecznego z wydostaniem się ze starej skóry spryskać go wodą lub ewentualnie pomóc mu pęsetą.
Zagrożeniem które na które mamy najmniejszy wpływ (jeżeli nie obserwujemy wylinki) są inne patyczaki w terrarium. Osobnik tego samego gatunku może przeszkodzić liniejącemu i na przykład przechodząc obok zrzucić go z gałęzi.

Po wyschnięciu pancerzyka patyczak najczęściej zjada swoją starą skórę, gdyż zawiera ona wiele potrzebnych mu składników. Dlatego często jedynym widocznym rano znakiem przejścia wylinki jest powiększenie się rozmiarów owada. W przypadku młodych larw nie jest to duża różnica, czasami właściwie bez mierzenia nie bylibyśmy w stanie stwierdzić czy owad przeszedł akurat wylinkę czy nie. Mocno widoczne wydłużenie ciała patyczaka następuje właściwie dopiero przy wylince na presubimago. Wtedy również widać wyraźną różnicę w grubości jego ciała - owad po wylince bardzo wyraźnie z małego i grubego zmienia się w dużego i chudego.

Pożywienie

Patyczak w czasie jedzenia

Patyczaki rogate obok indyjskich są jednymi z najmniej wymagających straszykowatych jeżeli chodzi o jedzenie. Najlepszym pokarmem są dla nich liście jeżyny i maliny, te drugie szczególnie dla młodych osobników, gdyż są miększe. Sprawdzonym pokarmem są również liście truskawki, porzeczki, bluszczu pospolitego, melisy, bazylii, dębu, różanecznika, ligustru. Można im podawać również liście róży, wiśni, trzykrotki (liście bez włosków), sałatę i pietruszkę, z jednym zastrzeżeniem: muszą pochodzić z pewnego źródła (nie nawożone sztucznie i nie pryskane). Co więcej, liście pietruszki mają małą wartość odżywczą i z tego względu nie są najlepszym pokarmem.

Przed podjęciem decyzji o zakupie patyczaków warto przejść się po okolicznych lasach w celu znalezienia stanowiska jeżyny zimozielonej, którą będziemy mogli karmić naszych podopiecznych przez okrągły rok. Jeżeli mamy taką możliwość to można posadzić w ogródku czy na działce krzak jeżyny jako pokarm dla naszych patyczaków. Wiele gatunków truskawek również ma liście przez całą zimę i mogą być one bardzo dobrym pokarmem.
Wielu hodowców z powodzeniem stosuje mrożony pokarm. Liście w zamrażalniku nie mogą być niczym przyciśnięte, bo pokruszą się i nie będą się do niczego nadawały. Przed włożeniem mrożonek do terrarium spłukujemy je obficie zimną wodą z kranu - to wystarczy aby się rozmroziły, podczas gdy ciepła woda mogłaby je zniszczyć.
Należy pamiętać, aby wszystkie liście przed podaniem dokładnie wymyć pod bieżącą wodą w celu usunięcia wszelkich zanieczyszczeń.

Najlepiej jest przyzwyczaić patyczaki do jednego-dwóch rodzajów pokarmu, którego mamy pod dostatkiem i trzymać się go przez cały czas. Wszelkie zmiany w pożywieniu, szczególnie skokowe mogą w niekorzystny sposób odbić się na zdrowiu naszych podopiecznych. Jako stały pokarm najlepsza wydaje się być jeżyna, chodź wg niektórych jej liście mogą być nieco za twarde dla młodszych osobników i dla małych larw lepsze są liście maliny (która nie jest jednak zimozielona). Jeżeli już musimy zmienić pokarm (np. sezon wiosenny, gdy jeżyna nie ma jeszcze młodych liści, a zimowe już się nie nadają) to najlepiej robić to stopniowo, tzn. przez pewien czas podawać owadom dwa rodzaje jedzenia, do momentu aż przyzwyczają się do nowego pożywienia.

Rozmnażanie

Patyczaki w terrarium

Większość patyczaków rogatych w polskich hodowlach to samice (samce są bardzo rzadkie w niewoli, żyją krócej i są delikatniejsze) dlatego też rozmnażają się prawie wyłącznie przez partenogenezę, czyli rozmnażanie bezpłciowe. Samica od osiągnięcia dojrzałości do końca życia składa na podłoże ok.200-300 owalnych jaj (po 2-3 jaja dziennie). Mają one wymiary ok. 2,5x1,5mm, szaro-brązowe wzorki na powierzchni oraz czarne wieczko. Jajka najlepiej przenieść do specjalnego inkubatora, gdzie będą miały zapewnioną wysoką wilgotność (ale nie mogą stać w wodzie!) i odpowiednią temperaturę (ciepło). Podłoże terrarium nie jest do tego najlepszym miejscem ze względu na pleśń i bezpośrednie zalewanie wodą przy spryskiwaniu terrarium. Czas wylęgu w sprzyjających warunkach to 1-2 miesiące, może się jednak przedłużyć do nawet do 4 miesięcy jeżeli nie zapewnimy odpowiednich warunków inkubacji.

Potomstwo z partenogenezy jest dokładną genetyczną kopią matki. Oczywiście przy rozmnażaniu płciowym ma miejsce naturalna, rekombinacyjna zmienność genetyczna. Niestety małe zróżnicowanie osobników i przekazywanie ciągle tych samych genów wiąże się z ryzykiem powstania mutacji i wad rozwojowych. Dlatego pożądane jest rozmnażanie płciowe patyczaków rogatych w celu "odświeżenia" genów w populacji w wyniku wymieszania z innymi osobnikami..

Procent wyklucia z jaj jest dość spory (z większości wykluwają się młode) dlatego aby uniknąć inwazji małych, głodnych larw najbardziej humanitarnie jest po prostu zgnieść nadmiarowe jaja zaraz po ich złożeniu. Nie powinno się hodować więcej patyczaków niż jest się w stanie wykarmić, bo szkoda żeby potem zdychały z głodu czy trzeba było je zamrażać (najbardziej humanitarny sposób na zabicie). Można oczywiście spróbować sprzedawać jaja (średnio 20-30gr/szt) lub młode patyczaki (ok. 1zł/szt), ale nigdy nie mamy pewności, że znajdziemy odpowiednią ilość chętnych.

Wyraźnie widoczne rogi na głowie samicy
Copyright © 2005-, Michał Bemowski